Man Bun. Teraz dla każdego?
![Man Bun. Teraz dla każdego?](/data/include/img/news/1602669862.jpg)
Temat pt. „man bun” wraca jak bumerang. Sprawa męskiego koczka raz po raz obiega świat i to nie z powodu dość częstych powtórek kultowego „Ostatniego Samuraja”. Choć osobiście nie mam nic przeciwko temu filmowi, w przeciwieństwie do ewentualnych spotkań z Kevinem w święta. Tu chodzi o najnowsze trendy w męskich fryzurach! Modny ostatnio top-knot (inne określenie), spopularyzowany na nowo przez takie osobowości jak Jared Leto czy Leonardo DiCaprio doczekuje się kolejnych wariacji na swój temat.
![Fot. http://www.capitolhillseattle.com IMG_20150831_191624-400x400](https://www.blog.denley.pl/wp-content/uploads/2015/11/IMG_20150831_191624-400x400.jpg)
Jeszcze kilka tygodni temu sfera fashion skupiała się na mini-kapelusiku z rondem, chroniącym koczek (na kwestię funkcjonalności i sensu zastosowania tego rozwiązania opuśćmy kurtynę milczenia), a od paru dni na tapecie są sztuczne kokony. Jedwabnika Kosztują niespełna 10 dolców i każdy aspirant na trendhuntera czy fan „Wikingów” może go (łu-hu) mieć
O ile popularność „micro-kapeleo” wydaje się być nieco naciągana – to podobno doczepiane koki rozchodzą się na pniu, a już z pewnością wywołały szeroką dyskusję. Od szoku, przez hejt, aż po gender. Mamy tu prawdziwy festiwal rozkładania tematyki kokonów na męskich głowach na części pierwsze. Jedno jest pewne. Treski, sztuczne pasemka i inne takie – nie są już zarezerwowane wyłącznie dla kobiet.
Fryzura męska jak fryzura męska. Każdy nosi to co lubi. Fakt jest taki, że wyczesany „man bun” to aktualnie jeden z najgorętszych trendów. Kudłaty klip wydaje się być jednak totalnym przegięciem i trudno uwierzyć, że na jakiejkolwiek głowie faceta mógłby wyglądać „naturalnie”. Aczkolwiek amatorzy częstych zmian wyglądzie mogą być tą nową ofertą zaintrygowani i kupią produkt choćby po to, by sprawdzić jak wyglądaliby w nowej fryzurze.
Moda na koczka „man bun” szybko nie przeminie, więc jeśli macie ochotę na taki look to polecam jednak zrezygnować na jakiś czas z wizyty u fryzjera i najzwyczajniej w świecie zapuścić włosy. Lepiej jakiś czas cierpliwie zaczekać niż zaliczyć poważny wizerunkowy falstart.
![CBfapvAWQAAwP_2](https://www.blog.denley.pl/wp-content/uploads/2015/11/CBfapvAWQAAwP_2-320x187.jpg)
![Fot. http://www.boredpanda.com](https://www.blog.denley.pl/wp-content/uploads/2015/11/man-bun-hair-trend-fake-clip-on-2-320x192.jpg)